Niech ktos wytlumaczy mi czym rozni sie mamutowa od sztucznej sciany np eiger we wroclawiu. Uwazam ze sa to tylko dwa sztuczne obiekty treningowe. Maly drobiazg: na eigerze sa tylko przykrecone chwyty a tutaj sa i przykrecone, jak rowniez ordynarnie wiercone(np.plyta chomeiniego). Gdyby nie to , tych kombinacji rozmnazajacych sie w postepie geometrycznym by nie bylo.Nie uszanowano kreacji natury,kiedy nie mozna bylo zrobic przechwytow na "golej" plycie!Jezeli cos bylo nie mozliwe do przejscia to co z tego!Tak to stworzyla natura, w tym tez tkwil urok ze cos jest niemozliwe.Nie da rady ijuz.Moze ktos za 50 lat, moze nikt .
Nalezy zalepic wszystkie wywiercone dziury ,odkrecic sztuczne chwyty i wowczas pociagnac drogi a pozniej ewentualne kombinacje. W przeciwnym przypadku te przejsca maja niewiele wieksza wartosc niz trudne warianty treningowe na 26 metrowej drodze( polowa dachu i b. duze przewieszene) na wroclawskim eigerze,lub na innych sztucznych sciankach.
Nie podwazam wycen wariantow ,mysle ze sa dobrze wycenione, w koncu czolowka Polski sie tam wspina i z pewnoscia mial kto zweryfikowac wyceny.Nie zapominajmy jednak o tym ze sa to tylko kombinacje, powstale na sztucznej sciance jaka jest mamutowa.Nie mamy tu do czynienia z drogami wspinaczkowymi bo przeciez nie o to chodzi we wspinaniu skalkowym.Nazywajmy rzeczy po imieniu, sa to trudne warianty i kombinacje na sztucznej sciance i nic wiecej. Trudne miejsca na tych ciagach sa stworzone glownie za pomoca dluta, mlotka i wiertarki,itd.,nie kreowala ich natura. Uwazem ze jezeli dokonujemy klasyfikacji trudnych drog w Polsce to nalezy odzielic te naturalne , ktore przedstawiaja znacznie wieksza wartosc od tych sztucznych.
Przeciez rozpracowac droge po nateralnej rzezbie jest znacznie trudniej, natomiast zjechac i wywiercic dziurki pod siebie,ulozyc takie ruchy na panelu to prosta sprawa.Wiem o tym ze sytuacja taka w tym rejonie miala od dawna miejsce.Nie umniejsza to zaslugi autorom powtorzen w koncu to nie oni preparowali drogi. Jednak nalezy pamietac ze chwyty na drogach po naturalnej rzezbie nie zawsze pracuja tak fajnie jak wiercone dziurki czy przykrecone chwyty.Trzeba czasami targac z "gnotow,zletek, zabkow, sciskow,oblaczkow" nie zawsze sa panelowe ruchy i prymitywne kraule.
Proponuje zrobic klasyfikacje najtrudnieszych,naturalnych drog w Polsce , ktorych wyceny zostaly potwierdzone. Mowie tu o srednich lub dlugich ciagowych drogach, a nie o "baldach" na wysokosci, czy krotkich drogach bulderowych do ktorych nie potrzeba wytrzymalosci.
Zeby bylo jasne powyzszym tekstem nie atakuje autora nowej VI.8ki. Gratuluje przejscia, formy i poziomu!
Chcialem tylko aby spojrzano na sprawe najtrudniejszych polskich kreacji wspinaczkowych z innej strony.