oto pare cytatow z artykulu pochodzacego z archiwalnych nowin do ktorych udalo mi sie dokopac, a sprawa dotyczy oczywiscie wyrwania ringow na przadkach:
"okolo 300 wbitych w sciany hakow, klamer i uchwytow do wspinaczki znajduje sie w scianach rezerwatu geologicznego przadki w czarnorzekach"
"haki nie sa mocowane w szczelinach, ale wbijane w lita skale.ostatnim krzykiem wswpinaczkowej mody sa podreczne wiertarki akumulatorowe, ktorymi wierci sie otwory w scianie."
"przadki sa uznawane (...) za dobra szkole wspinaczkowa. sa tu [UWAGA!] trudne podejscia, pochyle skaly, zwisy, tak cenione przez uprawiajacych ten sport."
to tyle dobrego. pozostaje mi tylko zyczyc wszystkim z okazji nowego roku trudnych podejsc, wymagajacych zwisow oraz nowej wiertary.
pozie