na sobotniej imprezie mialem okazje spotkac przypadkowo pewnego nieznanego mi wspinacza...(kolezaanki mowily ze mowi ze sie sporo wspina) ... dlatego tez postanowilem zaggadac z powodu ogolnej imprezowej nudy...
i tak kolega zaczal mi opowiadac o tym jaki jest dobry..i te sprawy
pytam gdzie sie wspina? ... on ze glolwnie skaly i tatry (z dalszej rozmowy wynikalo ze oprocz kopy kondrackiej nie zna zaadnej innej gory w tatrach) - nie daleko tejze mu znanej gory robil kiedys "ekstremalny 5 metrowy lodospad" (cytat), czyli mysle sobie jest niezly(sic!)
poczym chwile pozniej uraczyl mnie informacja o nowej ekstemie we wspinaniu:
"wspinanie w trawach w zimie to luz, ale mam swietnie wspinajacego sie kumpla ktory loi w trawach w lecie..." , za zapytaniem odpowiada ze z dziabami i rakami...
skoro ma takiego kumpla to pytam z kim sie wspina....ten po chwili zastanowienia rzecze:
"plucinski" - znam takiego autora zbioru do zzadan z matematyki , ale oczyuwiscie moge sie mylic i on moze sie wspinac...
a drugi kolega to :"mikser"...
fajnie ...ciekawe mikser czy zarazil Cie wspinka w trawach z dziabami i rakami
w upalne sierpniowe dni w Tatrach....
fajnych masz kolegoffff
;>
z taternickim...