- ten poetycki termin już wkrótce zastąpi używane
przez tradycjonalistów słówko podchwyt;
tłumaczenie free climbing na "wolną wspinaczkę"
już nikogo nie powinno dziwić, albowiem spotykało się je
i wcześniej, natomiast do tej pory żyłem w błogiej
nieświadomości, iż wpinając się do ekspresa
dokonywałem czynności "okarabinkowania".
niewątpię też, iż wprowadzenie do obiegu francuskiego
terminu na opuszczanie partnera na wędkę
(po skończeniu dróżki w skałkach) ułatwi
nam wszystkim negocjacje w sprawie przyjęcia
do Unii Europejskiej;
wdzięczność swą niewymowną pragnę
wyrazić Muzie SA, które wydało
podręcznik "Wspinaczki skałkowe"-
zaoszczędzone ~ 25zł pozwoliło mi miło spędzić
czas w sąsiednim lokalu;
pozdrawiam wszystkich, szczególnie gorąco konsultanta
owej książki.
g.