Chwała kolegom za piękne przejście w ciągu krótkiego, grudniowego dnia , ale dawniej tego typu warianty nazywano techniką śmiałych ominięć. Po wyjściu z Rynny Birkenmajera, jak odpowiednio wcześnie nie wbijemy się we właściwy filar to coraz bardziej zaczyna spychać na prawo. Ściana filara coraz bardziej stromieje. Przypominam sobie relacje dwóch zespołów, które w podobny sposób pobłądziły ( nie było mowy o lodzie,tylko strasznej kruszyźnie). Ostatnie dwa wyciągi (te wrysowane na zdjęciu) to zachodnia grań Ganku. Oryginalne wyjście filarem to czwórkowy kominek ok.40m na lewo. Dotyczy tego:[
www.wspinanie.pl]
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2008-01-21 21:33 przez burlan.