Witajcie!
Mam problem z wyborem spodni zewnętrznych (hard shell) na zimę.
Nie mam tu na myśli żadnego konkretnego modelu, lecz raczej ideę.
Do tej pory zawsze wspinałem się w spodniach sięgających tali, a teraz zastanawiam się nad kupnem spodni typu "ogrodniczki". Dlatego mam pytanie do osób, które kiedykolwiek używały spodni typu ogrodniczki i spodni sięgających talii:
Czy ogrodniczki są lepsze/wygodniejsze/fajniejsze... niż "krótkie"?
Pozdrawiam
Jumbo