Dobrzy ludzie!
Podzielcie sie proszę Waszymi odkryciami w zakresie rozgrzewki przedwspinaczkowej. Mniej interesują mnie rozważania teoretyczne, chodzi mi raczej o konkretne przykłady ćwiczeń, które nie zajmowałaby mi wiecej niż - powiedzmy - 15-20 minut (poźniej - co moze mało profesjonalne - zaczynam się niecierpliwić, niestety).
Pozdr.
YETI