Problem bierze się z tego że każdy chce robic więcej niż umie. I patentuje drogę VI.1+ przez dwa miesiące. Mi też zdaża się powiesić wędkę, szczególnie jeżeli patentowanie z dołem jest niewygodne - ale nie zauważyłem żeby to komuś przeszkadzało - jak już wisi to raczej chcą się podpinać (dobrze mówię Tony?). A w popularnych rejonach jak chcę się rozgrać to się wiąże i idę nie patrząc na zapisy do wędkowych list społecznych - może to chamskie ale nie będe czekał do wieczora aż się rozgrzeje.
Swoją drogą - z moją kontuzja palca będę chyba w tym sezonie wędkował Lechwora:))))) więc nie będę się może więcej odzywał.
inwalida