Firma Stubai istnieje i ma się nieźle. Austrialpin od 4 lat jest samodzielną firmą, kiedyś produkowała "na zlecenie" dla Stubaia. Jako podwykonawca Austrialpin była twórcą i właścicielem szeregu patentów, które teraz stosuje w szpeju własnej marki. Generalnie: i Stubai, i Austrialpin są producentami "pancernych" dziab; tak to wygląda na podstawie analizy organoleptycznej i chyba potwierdzają to użytkownicy (mało chętnych na ostrza zapasowe). Austrialpin jest do kupienia w zakopiańskim Alpin Sporcie (linia Vampyr, ceny ok. 500,-), Stubaiem handluje pan Borkiewicz (ten od Mammuta).
Pozdrowienia z Zakopanego: 20 cm śniegu i wciąż sypie.
Artur