Tyle ze tak naprawde juz nie ma powrotu do "starych" ksiazek - ja tez sie na nich taternicko wychowalem i darze je sentymentem ale one zostaly zmienione z racji RODO (byc moze niepotrzebnie ale taka ponoc Park dostal opinie prawnikow) i teraz nie pelnia funkcji ratowniczej z powodow jak wyzej (czyli brak obligu podawania kontaktu i wypisywania sie) . Zreszta tak naprawde przestaly pelnic taka funkcje w momencie upowszechnienia sie telefonow komorkowych, z tego co wiem od bardzo dawna nie bylo potrzebnej interwencji na podstawie ksiazki za to bylo mnostwo niepotrzebnych gdy ludzie zapominali sie wypisac i nie odbierali telefonow - tak ze TOPR za ksiazkami na pewno nie teskni... A niestety ich druga (a moze pierwsza nawet) rola czyli mozliwosc na ich podstawie planowania wyjsc zostala "zabita" przez ksiazke elektroniczna, w tym roku kilka razy zdarzalo mi sie spotykac na drogach zespoly ktore wpisaly sie bezposrednio pod sciana przez smartfon (bo wbrew temu co piszesz np na Hali czy w Morskim da sie to zrobic prawie wszedzie) - i cale moje sprawdzanie przed wyjsciem zarowno ksiazki papierowej jak i elektronicznej bylo psu na bude...
Tak ze moze lepiej skonczyc z fikcja i zostawic juz tylko elektronike....
pzdrw
T