Ksiazki nie sa w gestii TOPR tylko TPN i obecnie sluza glownie (jezeli nie wylacznie) rejestracji ruchu taternickiego , nie zawieraja zreszta nawet obligatoryjnego miejsca na wypisanie sie (choc PZA zaleca zeby to robic w uwagach) wiec dla ratownikow dyzurnych sa tylko informacja pomocnicza jezeli wiemy ze moga byc ew jakies klopoty (swiatla w scianie, brak kontaktu z rodzina etc) - oczywiscie o ile zespol podal we wpisie telefon co tez nie jest obligatoryjne...
W Murowancu ksiazka dalej jest, tyle ze tam jest wykladana w ogolnodostepnej jadalni, w Morskim jest na pietrze a wiec w miejscu gdzie z racji na ograniczenia COVID-owe wstep maja tylko zameldowani - pewno dlatego zostala usunieta...
pzdrw
T