29 maj 2020 - 16:59:37
|
Zarejestrowany: 7 lat temu
Posty: 745 |
|
rumanowy Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> To zdanie usłyszałem kilka razy w życiu od samego
> Włodka. Nie definiował wprost "twardej
> literatury", ale sugerował, że przewodnik nią
> jest, a artykuł w czasopiśmie już nie.
Przecież sam napisał: "Na podstawie wszystkich - map i przewodników sporządziłem obszerny spis punktów...". Ale Zawieszonej Skały nie było w przewodnikach i nie ma do dzisiaj (jest tylko w czasopismach, w tym w "Wierchach"). Drugo sprawa to, jak rozumieć owo "wszystkich"? - wydanych w Polsce, w Czechosłowacji? dostępnych w danym czasie Włodkowi? Bez spisu tej "twardej literatury" nie sposób w ogóle odnieść się do jego deklaracji. A co z "Encyklopedią tatrzańską" Paryskich? To już była "miękka literatura"? (Bohuša „Od A po Z o názvoch Vysokých Tatier” wyszło w 1996, więc się już chyba nie "załapało").