Bart Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Chyba jednak obsesja. Oś Y zmienia się w czasie,
> natomiast X i Z pozostają niezmienne.
>
> P.S. W ogóle nie wiem kto to jest Wojciech Kuczok?
> Czy to jakiś istotny autorytet taterniczy?
Ta dogłębna analiza (warto ją podpisać z imienia i nazwiska), doprowadziła Cię Bartku, do zrozumienia 1/3 posta Grzegorza Folty. W związku z powyższym, byłoby niedorzecznością oczekiwać, że dotrzesz do sedna „komentowanego” przez Ciebie artykułu.
Konkluzją jest tylko to, że liczą się dla Ciebie etykiety (łatki), nie zawartość. Gdyby pod tekstem Kuczoka tkwił podpis Śmiałkowskiego, to byłaby to kpina z Marcisza. Gdyby zaś pod tekstem Śmiałkowskiego postawić podpis Kuczoka, to być może byłby ów tekst wart jakiegoś zainteresowania, a może nawet zastanowienia. Stałby się takim intelektualnym wyzwaniem, którego oczywiście nie musisz podejmować, bo to nie ma dla Ciebie sensu. Tobie wystarczą etykiety: „kpina” i „do zastanowienia”, dalej już sięgnąć nie jesteś w stanie.
Przy takim podejściu, tłumaczenie Ci Bartku kim jest Kuczok, to próżny trud. Tłumaczenie, że to właśnie takie postacie jak on idealnie się nadają do tworzenia „nowej wspaniałej historii taternictwa” – musi być zupełną abstrakcją. W takim kontekście postawione przez mnie pytania są dla wielu Tobie podobnym czymś tak absurdalnym i niepotrzebnym jak próba zdobycia Mnicha przed Pawlikowskim i Sieczką.
Odpowiadając już bardziej ogólnie na zaprezentowaną tu „metodologię” „dyskusji” za pomocą etykiet (łatek), jest to idealne rozmywanie problemu, zanim się go w ogóle dotknie. Rzeczowe argumenty zostają wykluczone a priori, natomiast lans, kradzież intelektualna, półprawdy i przekłamania mają ugruntowaną rację bytu, mogą swobodnie funkcjonować w ogólnym obiegu i w taternickim środowisku, bo przez nikogo nie zostaną ani skrytykowane, ani moralnie ocenione. Brak reakcji na zachowania co najmniej wątpliwe etycznie, to nieme przyzwalanie na te zachowania właśnie. To najlepsza „reakcja” dla wszelkiej maści Kuczoków i Marciszów.
Ps.
Polecam Ci Bartku do przeczytania, skądinąd bardzo dobrą książkę Kuczoka pt. „Spiski”. Mogłaby Ci się przydać w pracy przewodnickiej.
Pozdrawiam!
Adam Śmiałkowski