W tamtym rejonie robiłem zimą Motykę, ale na Zadniej Nowoleśnej Turni, natomiast na samej Staroleśnej również zimą przechodziłem kiedyś północną ścianę na lewo od filara z drogą Motyki.
Jedno jest pewne. Północne ściany Nowoleśnej Grani i Staroleśnej gwarantują latem "prawdziwą tatrzańską przygodę". Nie zniechęcam, ale to świat raczej dla koneserów i sugeruję dobrze przemyśleć ewentualne cele.
Dobrym przetarciem może być przejście Nowoleśnej Grani, szczególnie mam na myśli odcinek od Zadniej Warzęchowej Turni po Staroleśną Kopę. Jeśli Ci się nie spodoba, to raczej nie inaczej będzie z drogami ścianowymi w tym rejonie.
Pozdrawiam
Grzegorz