Kajman Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> To jest oczywiście kwestia indywidualna, ale dla
> mnie kolejność kryteriów jest następująca:
> 1/ dokładność przejścia (u Andrzeja do ideału
> zabrakło wspięcia się uskokiem Zadniego Mnicha)
Rozumiem, że AM i Ty macie już ten "ideał" sprecyzowany?
Po to Andrzej zakładał ten wątek pt. "Stwórzmy zarysy idealnej linii".
Co do szczegółów przejść i wykazywania, czego komu zabrakło do "ideału"
- to warto chyba poczekać na pełniejsze relacje, np. co do wariantów wejść
z Wyż. Mięguszowieckiej na Mięgusza - pierwszy przykład z brzegu,
znany wszystkim zainteresowanym, żeby daleko nie szukać.
> 2/ samodzielność (składy, wsparcie innych osób)
Z całą pewnością AM był całkowicie samodzielny logistycznie podchodząc na Przeł. pod Kopą.
Ale bądź uprzejmy rozwinąć ten punkt porównawczo, bo z grubsza wiadomo, kto i gdzie miał
jakie wsparcie z zewnątrz.
> 3/ czas przejścia
Andrzej już pierwszego dnia, porównując swoje międzyczasy z Żurkowymi, zrezygnował
z "pogoni" za czasem. Zresztą od początku nie miało to sensu przy czasochłonnym założeniu
"konstruktywistycznym". Paszczu też empirycznie stwierdził, że nie da rady równocześnie
wyśrubować czasu i stylu - tylko jedno kosztem drugiego.
> 4/ inne (mało istotne) szczegóły np. schodzenie zamiast zjazdów.
Teoretycznie może faktycznie "mało istotne", praktycznie kluczowe technicznie na GGT,
o czym można się łatwo przekonać, schodząc z ciężkim plecakiem np. z Śnieżnego
na Wyż. Lodową, albo zjeżdżając na "sznurówkach" uskokiem Wsch. Żelaznego.
Pozdrawiam
T.