jodlosz Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> GGT rozumiana jako najdłuższa oś pasma górskiego (
> tu z kolei odsyłam do artykułu w jubileuszowym num
> erze Wierchów dedykowanym W. Wójcikowi: [
ruj]
> .uj.edu.pl/xmlui/handle/item/26881) biegnie od Kob
> ylego Wierchu (ostatni nazwany obiekt we wschodnim
> grzbiecie T. Bielskich) do Jaworzyńskiej Przełęczy
> (Hutianske sedlo, sedlo Javorina) oddzielającej sz
> eroko rozumiany masyw Białej Skały od Golicy w Gór
> ach Choczańskich. Żdziarska i Huciańska Przełęcz n
> ie mogą stanowić końca/początku GGT, bo.. nie leżą
> w Tatrach;).
>
> Konsekwencje dla graniowców nie są zbyt duże - cho
> ciaż uskok nad Skalnymi Wrotami (przy przejściu śc
> iśle granią) mógłby być wyzwaniem:)
>
Dzięki za dogłębne wyjaśnienia i wskazówki. Żeby teraz nie zamulać wątku "graniowego" odniosę się później do problemu "Tatr Reglowych" w osobnym poście. Teraz zapytam tylko o GGT:
W artykule, przy zmianie przebiegu GGT do Kobylego Wierchu, powołano się na "późniejsze poglądy Paryskich (1995)" w opozycji do wcześniejszych (1973) - prowadzenia GGT na Zdziarską Przeł. (s. 15). Wg mojej wiedzy (i chyba wszystkich zainteresowanych) WHP nigdy nie zmienił zapatrywań na przebieg GGT od Zdziarskiej do Huciańskiej (właściwej), a jedynie manewrował granicami Tatr. O co zatem chodzi z tą zmianą poglądów Paryskich w tej materii?
Druga sprawa - w "Atlasie" i przywołanych przez Ciebie publikacjach naukowych wprowadzono stosunkowo bardzo istotną zmianę przebiegu GGT. Czy i jak to było konsultowane "środowiskowo"? Czy to jest tylko koncept polskich geografów, czy też naukowców słowackich?
Pozdrawiam
T.