Ja siedziałem 3 dni (do 1 stycznia) przy Popradzkim Plesie, niestety ponieważ moi partnerzy wspinaczkowi nie dotarli - łaziłem na turach (Rysy, Koprowy, Siarkańska P.).
Zaskoczony byłem małą ilością śniegu w ścianie Tępej - góra zielona. Jedynie na dojśćiu torowanie. Działało kilka zespołów, głównie na łatwych klasykach i warunki sobie chwalili. Więcej ludzi było na Galerii Osterwy - ponoć też spoko. Na innych ścianach działalności nie zauważyłem. W szoku byłem gdy dotarłem pod Stawy Hińczowe - śniegu w dolinie brak. Także cały ostatni duży opad w okolicy (Mięguszowiecka, Złomisk) zwiało do dziur.
Najlepszego wszystkim w Nowym Roku i dzielcie się z innymi jak będziecie coś wiedzieć o warunkach lodowych czy mikstowych w Tatrach :)