Bylem przedwczoraj w poblizu - na Stanislawskim, tam warunki b.dobre, sniegi twarde choc miejscami szren lamliwa , trawy zmrozone, skala (choc tam jej akurat niewiele) oczywiscie w wiekszosci czysta...
Tak ze warunki na filarze wygladaja na przyzwoite choc oczywiscie sniegu nie za wiele wiec gorna czesc glownie drajtulowa bedzie - tu ja troche widac w tle:
[
www.facebook.com]
Przy okazji mala uwaga apropos nie tak dawnej dyskusji o wpisywaniu sie do ksiazek wyjsc - akurat w takich warunkach jak teraz idac na droge sniezna taka jak Stanislawski dobrze jest nie miec nad soba nikogo bo miejscami jest wspomniana szren lamliwa i wspinajac sie zrzuca sie calkiem spore tafle zmrozonej lodoszreni. Dlatego idac tam z klientami sprawdzilem czy ktos sie nie wpisal - no ale pod droga spotkalismy soliste ktory nie zadal sobie takiego trudu (tzn przepraszam - wpisal sie PO powrocie do Murowanca-dalibog nie wiem po co, chyba zeby sie pochwalic....:-) . Na szczescie rzeczony kolega wbrew deklaracjom slownym i temu pozniejszemu wpisowi pomylil droge i to co zrobil na pewno nie bylo Stanislawskim - ale z boku sypalo sie po nim ostro i jakbysmy byli pod nim nie byloby zbyt bezpiecznie ...
To tyle na temat tego "bezsensownego, tepeenowskiego wymogu"...
I przy okazji jak najlepszego, gorskiego 2016 roku... :-)
pzdrw
T