Re: Wysoka - drogi letnie

17 wrz 2015 - 12:01:06
Cześć,

Robiłem w tym roku północną ścianę, więc mogę napisać coś z autopsji. Szedłem kombinacją różnych dróg w celu ograniczania zagrożeń obiektywnych (kruszyzna, woda, trawa). Stąd też wystartowałem Kordysem (skośnie od lewej spod Zachodniej Rumanowej Przełęczy), następnie szedłem Stanisławskim, potem w prawo i krótko Piotrowskim, a następnie znów w poprzek Stanisławskiego w lewo do Kordysa, którym w górę do ponownego połączenia ze Stanisławskim, a pod koniec już bez zawirowań Kordysem na szczyt.

Szczególnie dolne kilkadziesiąt metrów ściany jest parszywe, choć całościowo nie jest lekko, przecież nieprzypadkowo u jej podstawy leży jeden z większych stożków piargowych w Tatrach. Z mojej obserwacji najbardziej lita formacja to centralny komino-żleb, którym prowadzi Stanisławski. Problem jednak w tym, że rzadko nie cieknie nim woda, a dodatkowo wszystko co spada z góry prędzej, czy później ląduje właśnie w nim. Teren na lewo, czyli rodzaj grzędy, którym prowadzi Kordys, jest bardzo czujny, natomiast na prawo wygląda to nieco lepiej, ale to tylko wrażenie, gdyż nie szedłem tamtędy. Asekuracja prawdopodobnie jest bardzo wymagająca, a czasy podawane w WHP z perspektywy dzisiejszej mogą być postrzegane jako mocno zaniżone. Przykładowo czas przejścia drogi Kordysa określony jest na 3.5 godziny, niestety nikt nie wspomina, że pochodzi on od autorów pierwszego przejścia, którzy w zasadzie prawie się nie asekurowali.

Podsumowując, nie ulega kwestii, że to ściana dla "konserów", prawdziwe ponure północne tatrzańskie urwisko, choć może to nie jest dobre określenie, bo wbrew pozorom jest ona mocno połoga.

PS. Wrysowanie dróg Stanisławskiego i Kordysa w dolnej części ściany na stronie taternik.net jest błędne.

Pozdrawiam
Grzegorz
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

Wysoka - drogi letnie

+k0c2u 18 sie 2015 - 14:49:10

» Re: Wysoka - drogi letnie

rumanowy 17 wrz 2015 - 12:01:06



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty