Jacooś,
znam trochę teren i byłem na tej akcji więc w napisałem w uproszczeniu "ośla łaczka". W tym miejscu gdzie si e to urwało są krzaki i stok tylko pod ścianmi stromy, ale ponawiewało i silny wiatr dorobił swoje. Podejście pod sciany Kotła sa n-razy wieksze. Szczerze powiedziawszy zdziwiłem się że to zeszło w takim miejscu. Dociążenie stoku też pewnie zrobiło swoje.
Nie ma to teraz znaczenia, ważne żeby dziewczyna wyszla z tego - ale jej stan był bardzo cieźki.
Pozdrawiam
a
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-02-24 11:28 przez siwy.