O właśnie, czegoś takiego szukałem. Bardzo ciekawie się czytało. Do tego jeszcze znalazła się relacja prowadzącego tą grupę: [
ktw.bielsko.pttk.pl]
Najbardziej mnie pouczył ten opis zmiany pogody: 10 minut ze znośnej do wichury z brakiem widoczności...
Cała ta wyprawa chyba popełniła parę większych błędów - wyjście o 14:00, brak organizacji 25-osobowej grupy z dużą liczbą starszych ludzi, rozproszeni, a pogoda była taka sobie, na granicy - na ich zdjęciach wygląda trochę złowrogo:
[
ktw.bielsko.pttk.pl]
Przewidzieć się tego zjawiska pewnie nie dało, więc myślę co mogłoby być dobrą reakcją na takie nagłe pogorszenie pogody i przychodzi mi do głowy tylko jedna rzecz - w tył zwrot i powrót ile sił w nogach dopóki jeszcze wiatr się nie rozkręci, a śniegu jeszcze nie nawieje po pas. Czyli trzeba decydować szybko i gwałtownie :) Może dzięki tej relacji kiedyś tak zrobię.