Na Słowacji jak mi się wydaje konieczna jest jakaś przynależność klubowa - żeby się wspinać.
Ciekawe jak się to ma do ewentualnej wypłaty odszkodowania, skoro u nas do klubów należy ile tam? 10% wspinaczy?
Czuję, że może być z tym jakiś problem a przynajmniej prosty pretekst dla odmowy wypłaty.
Ktoś korzystał w praktyce z takiego słowackiego ubezpieczenia?
Więc może lepiej odżałować trochę kasy i do OAEV się zapisać? Nie są to jakieś niebotyczne kwoty i nie trzeba myśleć za każdym razem - jak nagle wpadniesz na pomysł, że właśnie jedziesz w Tatry.