Ahoj!
'Ustalenia środowiskowe' - to fakt, użyłem za dużego okreslenia.
Ot, po prostu - tak to w rozmowach na taborze nam wychodziło i tak to czytałem w Książce Wyjść - że jest różnica między stylem przejścia i potwierdzającym to przejście dopiskiem przy przejściu: "(sam.)" - a "(solo)"! Że w 1 przypadku oznacza to - niejako automatycznie, przez tylko sam ten dopisek - że asekuracja była, a w 2 - że to było na żywca.
Taki podział funkcjonował, ale fakt, już jakiś czas temu. [Np.: nasz 'Dream Team' robił wtedy swoje najszybsze przejścia zimowe na Kazalnicy. Ale jak ktoś z tamtego czasu szedł sam, ale z asekuracją - to robił to przejście i wpisywał, że tak je zrobił - SAMOTNIE, a nie SOLO! To na pewno.]
Ale to było już jakiś czas, ładnych kilka lat temu.
"Drugie 'Ale'": to za mało ważne dla mnie, żeby się tu nad tym aż tak rozwodzić... :-)
To dobre na wieczorne, 'zakrapiane telenowele' [czy, żeby nie zabrzmiało aż tak meliniarsko: 'wieczorne panele dyskusyjne'... ;-) ] w schronie na Palenicy, w schronisku, w klubach, itd., itp....
Prawda?
Horam zdar!
P.