Hej,
Piszesz o "ustaleniach środowiskowych" w kwestii nazewnictwa - były takie? Gdzie i kiedy?
Pierwszy przykład z brzegu:
[
kw.warszawa.pl]
W niusie jasno jest napisane, że Marcin pokonał droge solo a nie samotnie. A w relacji pisze o asekuracji z kości i frendów, ringach na stanie oraz spitach na kluczowym wyciągu. Czyli to było normalne solo, nie na żywca. Polecam też przejrzenie wykazów przejść PZA - tam solówki z asekuracją są w większości określane jako solo.
Nie mam pojęcia skąd Wam się wziął ten podział ale moim zdaniem taki nie funkcjonował nigdy i próba jego wprowadzenia tylko zrobi zamieszanie. Bo to by oznaczało, że wszystkie moje wspinaczki solo wpisane w książki wyjść podskoczyły do kategorii "na żywca ale ze sprzętem w plecaku" :-)
Cieszy mnie, że slajdszoł się podobał. Dzięki za zwrócenie uwagi na błąd w Limbach - niestety już nie poprawię bo oryginalny plik szlag wziął w wyniku padnięcia dysku.
Pozdrawiam,
M.