Autobus faktycznie jeździ - o dziwo zgodnie z rozkładem, wiec zrobiliśmy wycieczkę zgodnie z planem:
od Javoriny do Smokowca przez Lodową. Auto porzuciliśmy najpierw w Smokowcu.
Nawe chyba lepsze niż Sławkowski, niby przewyższenia podobne, ale dłuższe to było. Ładna ta dolina
i ludzi mało.
Gdyby była lepsza pogoda to można byłoby to jakoś dalej fajnie modyfikować, na Lodowy albo coś innego jeszcze wykombinować, bo jeszcze czasu nam zostało sporo :) Szkoda, że nic nie było widać, bo chcieliśmy zbadać gdzie to się odchodzi na tą Sobkową Grań - no ale ani grani ani nic specjalnie widać nie było ...dalej jak na parę metrów :(
Misiów nie stwierdziliśmy :) Super pomysł ta trasa . Dzięki za inspirację :)