Hej,
Co do fajnego klimatu to nie ma dyskusji i sam kiedys tylko w glazach sypialem. Tyle ze pozniej zrozumialem w koncu ze jak tak wiecej nas bedzie to praktykowac to bardzo szybko zasramy i zaszczamy okolice koleb i tyle bedzie z tego calego klimatu.
Chesz czy nie srac musza wszyscy a potem my i inni po nas czerpiemy wode z okolicznego strumyka ;) Niestety, to co sie jakos tam "rozmywa" w duzych gorach z racji malego zageszczenia wzgledem powierzchni, w tych kilkumastu popularnych kolebowych miejscach Taterkach predzej czy pozniej podejrzewam ze doprowadzi do burdelu. Niestety, u nas na kursach nie uczy sie adeptow wspinaczki/turystyki gorskiej zasad "leave no trace" a zdecydowanie powinno. Ja osobiscie dopiero za granica troche wiecej dowiedzialem sie jak sie z tymi rzeczami obchodzic. Poza tym teren alpejski jest wyjatkowo trudny nawet stosujac "leave no trace" gdzie wykopanie wystarczajaco glebokiej dziury w odpowiedniej glebie jest czesto niemozliwe a szczerze powiedziwaszy slabo widze zeby w Polsce ktos chocby pomyslal o WAG bags (pojemniki do pakowania fekaliow, ktore sie potem wynosi do "cywilizacji" :)). A to by dopiero byl prawdziwy dowod milosci do Taterek ;)
A tak w rzeczyistosci to nawet smieci z koleb nie zawsze sie milosnikom Tatrzanskich klimatow zniesc i trzeba syf sprzatac po kims (o ile da sie wygbrzebac sposrob want). Tak wiec moje podejscie do kolebowania jest obecnie troche mniej entuzjastyczne.
pozdr