Batyżowiecki Szczyt, warun z 11-12 czerwca. Podejście do progu doliny po suchym. Trochę powyżej stawu niewielkie płaty śniegu. Najgorzej z podejściem pod ścianę, bardzo dużo śniegu, przydatne stuptuty.
Przy samym Batyżu śnieg miejscami do połowy pierwszego wyciągu, miękki i można podejść bez raków, ale czujnie. W ścianie trochę mokro, płynie z górnego trawnika na którym wielki płat śniegu.
[
images45.fotosik.pl]
[
images39.fotosik.pl]
Niechaj się pozór przeistoczy w powód.
Jedyny imperator: Władca porcji lodów.