Krowy na OP.... No, może dałyby rade na Krzyżne przez Waksmundzką, ale dalej to już nie bardzo. A kobiety w ciąży to owszem widywano nie tylko na Mnichu, ale to odosobnione przypadki.
Już tam dalej kilku ludzi napisało co i jak w temacie, więc ja się tylko dołączę filozoficznie - decyzja o tym czy się asekurować czy nie asekurować w tzw. "łatwym terenie" to decyzja indywidualna, w moim przekonaniu przede wszystkim nie powinieneś stwarzać wrażenia jakie można by odnieść czytając twój post "krowach", że w asekuracji w łatwym terenie jest coś nieodpowiedniego. Jak ktoś ma powody albo poprostu czas, ma święte prawo zadbać o swoje bezpieczeństwo. Za dużo ludzi zginęło w "łatwym terenie".