Witam ponownie,
Nie gniewam się w ogóle, ani mi to przez myśl nie przeszło :) Zresztą sam namieszałem. Uznaję mój "wybieg przed orkiestrę" za niepotrzebny. Drugim razem zweryfikuję informację, przede wszystkim, aby nie narażać dobrego imienia autorów przejścia.
Co do kolejności przejścia, to naprawdę niej jest dla mnie ona ważna. Pisząc "2 przejście" chciałem podkreślić wyjątkowość tej drogi (ściany). Jak sam piszesz Kazalnica G. robi ogromne wrażenie. Na mnie także! Nie miałem okazji zrobić tam żadnej drogi - robiłem tylko prawe i lewe ograniczenia "Wielki Komin" i "Wielką depresję". Niemniej kiedyś po ciemku przez pomyłkę podczas napierania na "Wielką depresję" wbiliśmy się z kumplem w płyty dolnego spiętrzenia i zwiedziliśmy wznoszącym się trawersem w prawo początki dróg wiodących Kazalnicą. Nie było wesoło, zwłaszcza gdy oczekując terenu II wbijasz się w V. Dobrze, ze jakoś udało nam się stamtad zejść. Stąd uznanie dla trudności dróg i nimb samej Kazalnicy.
Wielkie dzięki za info nt. drogi Wolfa. Mam ją teraz na celowniku :) Z drogami J. Wolfa jest dokładnie tak jak napisałeś, są trudne i mają klasę. Aktualne informacje na ich temat są więc jak najbardziej wskazane.
Pozdrawiam
Marcin