Śmigłowiec TOPR-u będzie mieć swoje lądowisko

25 sty 2006 - 21:27:10
Po latach starań TOPR-owcom obiecano, że staną się właścicielem lądowiska, na którym ma bazę ich śmigłowiec. Pojawił się też pomysł na zapewnienie im stałych dochodów.

Po wizycie w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego wrócili z uśmiechami na twarzy. Po latach starań usłyszeli obietnicę, że staną się wreszcie właścicielami lądowiska, z którego startuje ich śmigłowiec.

Lotniskiem zarządza zakopiański oddział Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Współpraca TOPR-u z LPR nie układała się dobrze. LPR dwukrotnie nie zgodziło się, aby Sokół TOPR-u lądował na lotnisku przy zakopiańskim szpitalu, z którego latają śmigłowce LPR. Sokół musiał wówczas korzystać z lądowiska położonego pięć kilometrów od szpitala, co przedłużało akcje ratunkowe.

- Decyzja ministerstwa bardzo nas ucieszyła. Konflikty z LPR już się nie powtórzą, a na dodatek nie będziemy już płacić za wynajem lądowiska - wyjaśnia naczelnik TOPR-u Jan Krzysztof. - Jedyny wymagający załatwienia problem to opłaty za lotnisko. Naczelnik przypuszcza, że TOPR dostanie na ten cel specjalną dotację z budżetu państwa.

Kolejną dobrą wiadomością dla TOPR-u jest zapowiedź włączenia Sokoła w struktury ratownicze kraju. - Dostaniemy uprawnienia do przewozu chorych i podpiszemy w tej sprawie umowę z zakopiańskim szpitalem - tłumaczy Jan Krzysztof. Podkreśla, że dzięki temu nie powtórzy się sytuacja z zeszłego tygodnia, kiedy poszkodowaną narciarkę przewożono do Krakowa karetką. Śmigłowce LPR nie przetransportowały jej, bo nie mogą latać po zmroku (poszkodowana była przewożona wieczorem). Sokół TOPR-u, mimo że może latać w prawie każdych warunkach, nie mógł zabrać pechowej narciarki, bo nie miał formalnych uprawnień do przewożenia chorych.

Żeby umowa ze szpitalem w Zakopanem mogła być podpisana, potrzebna jest jednak zmiana ustawy ratowniczej. Tego można się spodziewać najwcześniej pod koniec tego roku. - Przyjdzie nam poczekać, ale to nic, czekamy już kilka lat. Jesteśmy zadowoleni, bo w końcu są pomysły, jak można nas finansować, a tego brakowało - twierdzi naczelnik i przypomina, że ratownikom każdego roku brakuje pieniędzy. - Na szczęście doszliśmy do wprawy w pozyskiwaniu sponsorów i kłopoty nie są tak wielkie jak dawniej. Nadal jednak brakuje nam stabilności finansowej, a umowa ze szpitalem byłaby kolejnym stałym punktem naszego budżetu - wyjaśnia naczelnik TOPR.

Obecnie dotacja z budżetu państwa pokrywa ok. 45 proc. wydatków TOPR-u. Kolejne 15 proc. ratownicy dostają od Tatrzańskiego Parku Narodowego, który przekazuje im część swoich zysków z biletów wstępu na tereny TPN. Resztę uzyskują od sponsorów.

źródło: www.gazeta.pl/krakow
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

» Śmigłowiec TOPR-u będzie mieć swoje lądowisko

point 25 sty 2006 - 21:27:10

Re: Śmigłowiec TOPR-u będzie mieć swoje lądowisko

Irek 26 sty 2006 - 09:52:46



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty