Witam! Mimo, że dyskusja odbiegła od początkowego wątku, to w jakże miłą stronę... Adaśko, ja z kolei uważam, że optymalnym terminem na Śnieżną jest zima i wczesna wiosna. Można wtedy w pełni wykorzystać cechy, jakie zawarte są już w samej nazwie dolinki. Dwa wspaniałe, sześćdziesięciometrowe lodospady, surowa, alpejska niemal sceneria "zawieszonego lodowca", odcinek skalny i piękna nagroda po wyjściu na grań... Nie ma też wówczas problemów z luźnymi kamieniami, kruszyzną, etc., a i orientacja łatwiejsza. Fajnie, że można pogadać z kimś, kto zapuszczał się w te ostępy. Polecam jeszcze raz zimę w Śnieżnej. Gorąco!
Pozdrowienia, peresada.