Nazywanie kogoś esesmanem dialogu nie ułatwia, tak niedawno postulowanego. Co do konsekwencji myślę że żadne jeżeli sie nie wchodzi w rezerwaty. Moich znajomych zciągneli z Żabiego NIżniego co się skończyło dniem pracy na rzecz Parku. Myslę, że kara opowiednia, pedagogiczna i niezbyt dokuczliwa. Siwego (miał różne przygody) jestem w stanie zrozumieć ale nie wierzę że wszyscy mają same złe wrażenia z nimi podejrzewam że większość nie ma żadnych. Mniej agresji więcej otwartych głów. Pozdrawiam ERYK
Tomek eryk Ferber