Gościu nie wiem co ty tutaj kompletnie robisz. napisałeś historyjkę jak byś był wspinaczem który zdobył wszystkie szczyty jakie są tylko dostępne. z takimi tekstami to idź do przedszkola i opowiadaj dziecom takie bajeczki. Chyba ci uwierzę że spuszczałeś swojego partnerea ze ściany. Który instruktor pozwolił bya a zareazem ryzykował przeprowadzić akcje ratunkową. Może jeszcze powiesz że dostałeś się na pokłąd helikoptera a pilot zasłab a ty przejołeś stery. Żałuje że polski naród ma w swoim dorobku takich narcyzów jak ty.
sprężyniak