Problemem dla psychologów jest casus podwójnej rury. Mnie przyszło do głowy rozwiązanie tego problemu, kiedy jadąc w korku spoglądałem w groźnie pobłyskujące końcówki wydechu potwornej, niesamowicie mocnej, wręcz tytanicznej Astry 1.4 16V. Było to klasyczne olśnienie. W istocie sprawa jest diablenie prosta. O ile klasyczne nasadki, a w wielu przypadkach i realnie przerobione wydechy są znakiem nikczemnych rozmiarów penisa/kuciapki właściciela (przypominam o relatywnym rozumieniu nikczemności w tej alternatywie), o tyle rura podwójna jest niewątpliwie znakiem zbyt małej średnicy penisa, a jak powszechnie wiadomo, jest to parametr w rzeczywistości najistotniejszy. Pozwolę sobie na przedstawienie interpretacji tego zjawiska w przypadku osób płci żeńskiej i jednoczesnie chciałbym, by nie oskarżano mnie o pornografię, gdyż w istocie są to uwagi naukowe, z pogranicza seksuologii, która jakże przecież poważna jest nauką!
A więc w przypadku niewiast podwójna rura oznacza coś zgoła innego. O ile u mężczyzn zarówno nasadka, jak i podwójna rura oznaczają kompleksy wielkości narządu, w pierwszym wypadku długości, w drugim grubości, o tyl u kobiet jedynie ten pierwszy przypadek jest znakiem niezadowolenia ze swych parametrów. Podwójna rura jest agresywną manifestacją pożadania dwóch mężczyzn. Szczegółów oszczędzę, zapewne wkrótce będzie możliwe odesłanie do fachowej literatury.
Drogi forumowiczu, dotarłes do końca mojego naukowego posta, za co chwała Ci! Niezmierzona jest siła psychologii i jej przyrodnich sióstr i braci!