Po jakiej herbacie?! Czyżby Towarzystwo Wzajemnej Adoracji rodem z tego forum, uchwajając "rezolucję", uważało sprawę za zamknietą i zakończoną! Reszta może już tylko wiwatować, a kto nie wiawtuje, to palant, który nie ma pojęcia o "prawdziwej" wspinaczce!
Mam nadzieje, że nie. Aczkolwiek czytając posty czołowych "rezulantów" mam poważne wątpliwości.
I żeby rozdmuchać przygasający żar tej dyskusji odważę się na postawienie tutaj dwóch tez.
Po pierwsze. Tatry to nie KS Korona.
Po drugie. Wszystko co można zamontować w ścianie, można też zdemontować.
Mam nadzieję, że postawione tutaj tezy wniosą ożywczy powiew w "krakowski spleen".
Aha. Korzystajac z okazji chciałbym odpowiedzieć am, który notorycznie na tym forum "udaje greka". Klasyk - to droga przechodzona klasycznie, bez względu na to, czy jej trudności to V, czy też VI.5.
Pozdrawiam
Sławo Rybarczyk