Leser napisał(a):
>a kilkanascie
> minut samochodem i jest sie w pieknie obitych rejonach z
> drogami od francuskich piatek do dziewiatek, a prasie trwaja
> gorace dyskusje, wcale nie mniejsze niz u nas, na temmat
> obijania nowych czy dobijania ringow na istniejacych drogach.
W wapieniach Peak District oprócz dróg całkowicie obitych istnieją drogi "trad". Często między jakimiś F7c zdarza się E56b na przykład.
No i często na takiej drodze "trad" tkwią haki i nity pozostałe po starych hakówkach. W stanie tragicznym oczywiście ale wykorzystywane.
Dyskusja o ile mi wiadomo dotyczy tego czy je usunąć czy wymienić.
Ale nie ma chyba mowy o jakimkolwiek obijaniu gritstonów? Tam po prostu żelastwa nie ma - zdaje się, że wyjątki (też stare haki) są w kamieniołomach?
Reason for sale is that I don't climb any more