Od dawna intryguje mnie kwestia produkcji kotw.
Nie wspinałem się dużo na łeście, ale np. w Słowenii spotkałem się z ringami, karabinkami stalowymi "krowimi rogami" z nadrukami ichnijszej pezety.
Na słowacji w Powazkiej Bistricy jest firma produkująca coś w stylu drucianych ringów, które są jedynym typem stałej protekcji obecnie instalowanej w Słowackich skałach.
W Czechach istneje Ravelik, który produkuje dobre (chyba) kotwy.
Celowo nie wspominam tu krójów alpejskich, które są droższe a i tradycje produkcji sprzętu wszelakiego maja niejako we krwi.
Czy to tylko my musimy używać zachodniej stali??? Czy jedynym słusznym rozwiązanem musi być PETZL - rekomendowany przez "nasz" związek.
Czy nie taniej wyprodukować coś takiego w Polsce??? Byłoby to na pewno tańsze i na pewno nie gorsze!!!
Może wypowiedzą się znawcy tematu
Pozdrawiam
Jumbo