A, Jerry i jeszcze jedno.
Ranisz mnie az mnei gul za gardlo sciska i szloch mna wstrzasa, bo uwazam sie za jednego z "poznych pionierow" DT w Tatrach. Zrobilem 3 nowe drogi na kotle ze znacznymi odcinkami klasycznymi, a jedna klasyczna w calosci. W zeszlym roku na Memoriale BO , czyli czyms w rodzaju nieoficjalnych mistrzostw, bylem drugi, w tym roku dalem dupy, no ale przynajmniej bylem w finale. Takze staram sie - i osobiscie wyzej sobie cenie M7- niz V+, A0. Zapominasz jednak o jednym, ze w specyfice Tatr V+ A0 to teren KLASYCZNY, w ktorym sie azeruje glownie z powodu pierdla w gaciach. Po prostu przewaznie nie ma tam asekuracji, wiec jak cos wtluczesz to sie przytrzymasz zeby uspokoic dygoczace lydki. Ja osobiscie uwazam, ze M7- ze slaba asekuracja przewyzsza dowolne komfortowo ubezpieczone M8, a moze nawet i M9. W niczym nie przyganiajac Darkowi Kaluzy, ktory wykonal kawal dobrej roboty.
Pim: a ja jestem optymista!