moje Alviki Isberg po 3ch intensywnych sezonach zaczynają już przemakać, czas pomyśleć o nowych spodniach.
co mi sie w Isbergach podoba:
- rozpinanie na pełnej długości nogawek, absolutnie konieczne - przy podejściu rozpinam od bioder do kolan i mam super chłodzenie, także umożliwia to załatwianie "dużej" potrzeby fizjologicznej bez ściągania szelek
- wzmocnienia z kordury na dupie oraz od kolan w dół aż do wewnętrznej części nogawek
- dobry krój, praktyczne szelki
z denerwujących drobiazgów mają:
- nieskuteczne sniegołapy w nogawkach - zbyt szerokie, to chyba robione jest pod buty narciarskie (i tak zawsze używam stuptuty)
- zbyt wysokie kieszenie, akurat pod kurtką/pasem biodrowym plecaka
Te spodnie kosztują 450 zł. Generalnie jestem z nich zadowolony i zastanawiam się czy kupić takie same? Jeśli nie to co innego polecacie? Może warto dać więcej za jakieś lepsze spodnie?
pozdrawiam
Piotr
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2007-11-19 14:25 przez zipi.