Dodam co nieco jeszcze: to co nie zostało uprowadzone, zostało już wpłacone na konto Fundacji i wynosi ostatecznie 2.000,- PLN. Tłumacz w internetowym dialogu ze mną zaproponował kilka różnych celów, które można by było wesprzeć, a nawet proponował rozdzielenie tej kwoty. Uznaliśmy, że aby miało to jakiś sens, kwota (stosunkowo niewielka) musi być w całości przekazana na jeden cel, i w drodze konsultacji wszystkich zainteresowanych uznaliśmy, że przekażemy ją za pośrednictwem TOPR p. Grażynie Arendarczyk, wdowie po pilocie TOPR, który zginął w katastrofie "Sokoła". Stan zdrowia p. Grażyny ostatnio znacznie się pogorszył, prawie nie wstaje już z łóżka, a córka nadal uczy się i nie może podjąć stałej przynoszącej wymierny dochód pracy. Zarówno Fundacja, jak i Tłumacz rozważają możliwości innych form pomocy dla p. Grażyny i jej córki.