Wiadomości
Śmierć w lawinie
10.02.2006 16:11 (aktualizacja 18:13)
W Tatrach panują złe warunki atmosferyczne / RMF
W Tatrach, w rejonie Doliny Pięciu Stawów, lawina porwała dwie osoby. Jedna z nich, 30-letnia kobieta, nie żyje.
- Ratownicy i lekarze robili wszystko, aby uratować 30-letnią kobietę. Mimo bardzo trudnych warunków, zapadającego zmroku i padającego śniegu udało im się dolecieć śmigłowcem na samo lawinisko i zabrać kobietę do szpitala- powiedział reporterowi RMF naczelnik TOPR Jan Krzysztof.
Niestety było już półtorej godziny po wypadku; nie wiadomo jak długo kobieta przebywała pod śniegiem i jak długo reanimowali ją jej towarzysze. Lekarze z zakopiańskiego szpitala nie byli jednak w stanie nic już zrobić. Drugiej z przysypanych osób nic się nie stało.
Około godz. 16 przystąpiono do organizacji akcji ratunkowej. Pomimo złych warunków atmosferycznych, na miejsce poleciał śmigłowiec ratowniczy. Maszyna dotarła na pewną odległość od schroniska w Pięciu Stawach i tam wysiedli ratownicy z lekarzem.
Dopiero w drugim locie śmigłowcowi udało się dotrzeć na lawinisko, skąd zabrano nieprzytomną kobietę.
W górach obowiązuje umiarkowany - drugi (w pięciostopniowej, rosnącej skali) stopień zagrożenia lawinowego.
Posłuchaj relacji reportera RMF:
(INTERIA.PL/RMF/PAP)