Na Szchare będę wchodził tylko ja, reszta poprzestanie na Kazbeku. Dlatego też szukam chętnego na wyjazd, bo nie za bardzo się chce tam pchać samemu:)
Nawet dla mnie będzie to poważne wyzwanie bo nigdy nie wspinałem się w tak wymagających górach. Najpoważniejsza góra jaką mogę się pochwalić to Matterhorn z zeszłego roku. Wchodziłem granią hornli i wydawała mi się żenująco łatwa, więc mam nadzieję że trudności na Szcharze mnie nie przerosną.
ps. Przeszedłem szkolenie lawinowe, uczono mnie autoratownictwa w szczelinach i podstaw wspinaczki lodowej (wiem z której strony trzyma się dziaby:).
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-03-25 16:28 przez dorian.