Masz mylny obraz iraty. Robiłem kurs kilka lat temu bardziej z ciekawości i okazji niż potrzeby, pracowałem już tylko okazjonalnie na linie a więcej się wspinałem więc byłem po prostu ciekawy nowych standardów i patentów z wyspy. Ogrom wiedzy praktycznej po prostu przytłacza niektórych i stąd powstają później tego typu opinie. Zabawne było to, że często "starzy wyjadacze" nie byli w stanie zdać egzaminu za pierwszy razem bo wykładali się na prozaicznych rzeczach - oczywiście psiocząc że to jakaś kpina :-).
Kurs jest ciekawy i myślę że nie warto negować go na zasadzie "nie jem pomidorów bo słyszałem że są gorzkie..."