Skoro dopiero kilka miesięcy temu dopiero wyszło oficjalnie
na to że Shunt jest niebezpieczny to brawo - rychło wczas
A na to że i tak wszyscy którzy znają temat o tym wiedzieli
a mimo to szkolili to już woda w usta.
Co do stick-runa vs reszta powiem tylko tyle
że w przeciwieństwie do wszystkich wymienionych
przez Ciebie przyrządów nie trzeba go wypinać z lonża
aby zapiąć linę co jest dość istotne.
Jak dostaniesz kiedyś w łeb asapem, lockerem lub shuntem
wypuszczonym przez "kolegę" albo niechcący
zostaniesz bez przyrządu - zmienisz zdanie.
Wypaść z ręki może wszystko i każdemu - nawet
człowiekowi z level3 i 20-sto letnim doświadczeniem.
Po następne locker tak jak i shunt nie działa
na napiętej linie - wystarczy 120m zjazd np.z jednogaleriówki.
Będąc na nawietrznej czasem nie ma innej możliwości
pozostania przy płaszczu jak z pomocą podwiązanej
na sztywno liny asekuracyjnej.
W tej sytuacji z tymi przyrządami zostajesz bez asekuracji.
Tylko mi nie pisz że tak się nie robi bo niebezpiecznie
i Irata nie przewiduje tego typu rozwiązań bo się ich nie stosuje.
Irata może jest i idiotoodporna ale na pewno pracoodporna bo
zastosowania w praktyce za bardzo nie ma a przynajmniej nie w Polsce.
Co do Otdl Iraty i Fortecy to akurat wspólnym mianownikiem
jest pewna osoba która szkoli w przeróżnych miejscach
(wynika z tego że w otdl jest też zaangażowana - patrz
"wspomagaja nas ...") i przynajmniej na fortecy porozdawała
trochę uprawnień chyba na piękne oczy dzięki czemu miałbym
trupa na budowie gdybym sam tego nie przypilnował i nie miałoby
specjalnie znaczenia czy był "szkolony" wg.Iraty czy "po fortecowemu".
Mam nadzieję że koleżka przynajmniej gdzie indziej jest bez zarzutu
i szkoli rzeczywiście a nie robi sobie jaj śmierdzących trupem.
Może z czasem ewoluuje i zacznie wszędzie przykładać się jak należy.
Zresztą i tak nie ma co dyskutować bo rozmowa z każdym instruktorem
(czegokolwiek choćby i prawa jazdy) jest jak połączenie z Ełkiem.
Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-04-12 21:20 przez tw.