Jakbyś Starosta kiedyś popracował w realnym świecie zamiast filozofować w internecie to byś mógł sie wypowiadać w kwestii stref bezpieczeństwa po pierwszej przeprawie w urzędach dotyczacej zagrodzenia kawałka choćby chodnika szybko byś zweryfikował swoje zdanie. Szkoda że nie oderwałeś sie na pare minut od klawiatury i nie popatrzyłeś na miasto jak była akcja odśnieżania jakie sople leciały z dachów i trzeba było to zwalać expresem a przypomne że wydanie zgody na zagrodzenie chodnika to bity miesiąc i astronomiczna kasa. Zatem jak jesteś indolentem w tej materii to poprostu nie wypisuj andronów.