Cześć
25 lipca straciłem linę 40m brązową w prążki, w czarno-niebieskim pokrowcu marki Simond. To smutne wydarzenie miało miejsce pod skałą Organy w wąwozie Ostryszni w Imbramowicach k. Olkusza. Najprawdopodobniej ją po prostu zostawiłem i może ktoś ją zabrał. Może też ktoś ją wziął przez pomyłkę (sporo osób używa tych pokrowców).
Będę wdzięczny za zwrot, znaleźne oczywiście się należy.
Pozdrawiam,
P