Ide sobie w górę, patrzę sobie w górę i znalazłem sobie w górze ślicznego Cama (zawsze takiego chciałem mieć... cud??) na Mnichu w sierpniu tego roku.
Niestety nie jest to Cam, który opisuje kolega Juszkiewicz w wiadomości z 03.09.2009.
Temu kto wyciągnie miecz zatarty w kamieniu i określi kolor, rozmiar oraz karabinek oddam Króla Artura za męża i cały zamek "Camalot"...
kontakt na priv
barthelemik@wp.pl
Bartek