Majkel Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Kto to pisał i skąd wziął te swoje mądrości?
Jak to, kto to pisał. Przedstawiciel firmy, nie mający zapewne nic wspólnego z górami.
Pokazuje to choćby takie zdanie: "Wychodząc na wiele godzin w góry trudno przewidzieć, z jaką pogodą będziemy mieli do czynienia."
No akurat dziś to nie trudno przewidzieć i raczej każdy, kto góry traktuje poważnie, przed wyjściem prognozę sprawdza kilka razy.
"Dlatego właśnie męskie buty trekkingowe powinny być bardzo uniwersalne"
A dlaczego męskie? A kobiety, to niby co, tylko domowe kapcie noszą?
> Druga sprawa: doradza się buty z membraną nawet na
> lato, bo może być ulewa. Nie wiem, może się coś
> zmieniło w funkcjonowaniu membran lub prawach
> fizyki, ale zawsze się mówiło, że membrana taka
> jest najskuteczniejsza przy dużej różnicy
> temperatur. Tzn. gdy na dworze jest 25 st. a w
> bucie 40 st. to wydajność membrany spada.
Wysoko w górach, nawet w Tatrach, "na dworze" rzadko jest 25 stopni, nawet w środku lata. Więc z tym bym polemizowała.
A co do wysokości butów - kwestia indywidualna, mi najbardziej odpowiadają buty pośrednie - nie całkiem niskie, nie wysoki, ale tuż przed kostkę. I nie ze względu na stabilizację - zgadzam się że najlepszą stabilizację zapewniają nam nasze mięśnie, ale ze względu na ochronę przed kamieniami, uderzeniem, otarciem etc. Tak mi wygodnie. Ale są to zarazem buty bardzo lekkie i nie nie usztywniające niczego, za to pozwalające na robienie łatwych dróg wspinaczkowych.
Ale, nie ma po co dyskutować z treściami zawartymi w artykule, którego celem jest tylko i wyłącznie zaprezentowanie jakiego tam modelu buta, osobiście zresztą uważam, że w góry mało odpowiedniego.