14 gru 2020 - 13:59:05
Kto to pisał i skąd wziął te swoje mądrości?
Pierwsza sprawa: wysokość obuwia. Zaleca się wyższe, które ochronią staw skokowy. Hmm, mocno bym z tym polemizował. Osobiście ostatnie kilka tysięcy kilometrów na szlakach (oprócz zimy ze śniegiem do kolana) zrobiłem w trailowych biegówkach, które są nisko skrojone. Usztywniając staw skokowy doprowadza się do kompensacji i patologii w układzie ruchu. Dlaczego? Ponieważ zmniejszając mobilność stawu skokowego zwiększa się obciążenie na sąsiedni staw, czyli kolanowy, a także biodrowy i położenie miednicy. Staw kolanowy (typ zawiasowy) jest naturalnie mniej mobilny niż stawy skokowe (bo są dwa, górny i dolny), więc nie jest w stanie nadrobić zakresów, które się zabrało 'betonując' kostkę. Doprowadza to także do zaburzenia propriocepcji w stopie, ponieważ mniejsza mobilność ogranicza zdolność do prawidłowego poruszania i obciążania stopy. Często więc przy "stanięciu na korzeniu" czy luźnym kamieniu kończy się urazem kolana w postaci: naderwania łąkotki lub którego z więzadeł (boczne i w najgorszym przypadku krzyżowe przednie). Staw kolanowy jest bardzo upierdliwy w rehabilitowaniu, a w przypadku zerwania któregoś z więzadeł konieczna jest rekonstrukcja operacyjna. O wiele lepszym rozwiązaniem jest niższy but z dobrym bieżnikiem i ćwiczenie czucia głębokiego. Sam wielokrotnie biegałem nocą po szlakach górskich, które mam w okolicy i zdarzało się nadepnąć na podłużny korzeń (w sensie równoległy do kierunku szlaku) czy kamień. W efekcie czego w ułamku sekundy stopa znajdowała bezpieczny układ i ratowałem się na mięśniach przed zwichnięciem (taka mózgowa kontrola trakcji). W przypadku zaburzeń propriocepcji człowiek leci całym ciałem na stopę, która się, pisząc kolokwialnie "składa" pod moim potencjalnym pacjentem. Ortezowaniu zdrowych ludzi mówmy nie.
Druga sprawa: doradza się buty z membraną nawet na lato, bo może być ulewa. Nie wiem, może się coś zmieniło w funkcjonowaniu membran lub prawach fizyki, ale zawsze się mówiło, że membrana taka jest najskuteczniejsza przy dużej różnicy temperatur. Tzn. gdy na dworze jest 25 st. a w bucie 40 st. to wydajność membrany spada. Co innego gdy w bucie jest 30 st. a na zewnątrz 0 st.. Więc rodzi się pytanie, czy buty na membranie w gorącej letniej wędrówce nie wywołają zjawiska "zupy" w bucie? Testowałem i nie polecam. Podobnie mówią znajomi, którzy biegają i wolą lekkiego buta bez membrany, który się nie "gotuje" i po zlewie, w 5km wyschnie, niż kiszenie w worku, który przez membranę, do momentu wyjęcia stopy z buta nie wyschnie (opinia kolegi , który ukończył UT: Mont Blanc i Fuji).
Dziwne to jest dla mnie, że w XXI wieku przy takiej wiedzy technologicznej, anatomicznej i praktycznej, dalej powiela się tego typu 'mądrości', które mogły by ujść 50 czy 100 lat temu.
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

» Jakie powinny być buty?

Majkel 14 gru 2020 - 13:59:05

Re: Jakie powinny być buty?

valdi 14 gru 2020 - 18:29:55

Re: Jakie powinny być buty?

płochacz halny 22 gru 2020 - 10:34:39



Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować