inw Napisał(a):
> Rozumiem, że pytasz o tą z metalowym koluchem.
> W czasach, kiedy istnieją uprzęże o wadze samego
> kolucha, używanie tego potwora byłoby pewną
> ekstrawagancją :-)
> Chyba musiałbyś mieć na nią osobny plecak na
> podejście :-)
Dzięki, uspokoiłeś dokładnie o koluch mi chodzi :), coś tam gadał i siłach działających przy odpadaniu (bo to stalowy ring, a w uprzęży wspinaczkowej jest taśma) , fakt jest cięższy, ale na tyłku tego nie czuje, ważne że jest wygodna i z tyłka nie spada :). Ja preferuje graniówki.